Dlaczego Karol Czubak nie podbił belgijskiej ekstraklasy?


Karol Czubak pod koniec stycznia postanowił opuścić szeregi Arki Gdynia i dołączyć do walczącego o utrzymanie w lidze belgijskiej KV Kortrijk. Czy ten ruch mu się opłacił i jak wyglądała runda wiosenna w jego wykonaniu?

10 maja 2025 Dlaczego Karol Czubak nie podbił belgijskiej ekstraklasy?
KV Kortrijk/X

Kiedy w styczniu ogłoszono, że Karol Czubak odchodzi z Arki wiele osób było tym faktem zdziwione. Wydawało się, że KV Kortrijk, które bije się o byt w Jupiler Pro League, nie jest najlepszym klubem, aby zacząć swoją zagraniczną przygodę. W Arce przecież Czubak był kluczową postacią. Zdążył już nawet zostać najlepszym strzelcem w historii klubu. W rundzie jesiennej napastnik zdobył 14 bramek w Betlic 1. Lidze, a tabela pokazywała, że Arka może wywalczyć na koniec sezon awans do PKO BP Ekstraklasy. Kolejne trafienia i promocja do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce na pewno sprawiłyby, że Czubakiem zainteresowałyby się jeszcze ciekawsze kluby niż Kortrijk. 25-latek postanowił jednak już w zimowym okienku opuścić Trójmiasto i jak już teraz wiemy niezbyt mu się to opłaciło.


Udostępnij na Udostępnij na

Karol Czubak – 73 minuty w Kortrijk

O tym czy Karol Czubak zdołał podbić Jupiler Pro League świadczy ilość minut jaką rozegrał dla KV Kortrijk. Od stycznia belgijska drużyna zagrała 12 spotkań, a Polak wystąpił w 8 z nich, lecz łącznie spędził na boisku zaledwie 73 minuty. W tym czasie udało mu się zaliczyć jedną asystę, lecz ani razu nie wpisał się na listę strzelców. W dwóch ostatnich meczach polski napastnik nie znalazł się nawet w kadrze na mecz, co może bardzo niepokoić. Na domiar złego w miniony weekend potwierdziło się to, że KV Kortrijk spada z belgijskiej ekstraklasy i w przyszłym sezonie będzie grało na jej zapleczu. Drużynie Czubaka został do rozegrania 1 mecz w obecnych rozgrywkach. Może chociaż w tym nieznaczącym już dla zespołu spotkaniu najlepszy strzelec wszechczasów Arki Gdynia dostanie swoją szansę.

Czemu się nie udało?

Na pytanie dlaczego Karolowi Czubakowi nie udało się przebić w KV Kortrijk można znaleźć wiele odpowiedzi. Przede wszystkim trzeba się zastanowić czy ten transfer nie nastąpił za szybko. Jasne, Czubak ma już 25 lat i sprawdził się fantastycznie na pierwszoligowych boiskach. Jednak nigdy nie rozegrał nawet jednego spotkania w Ekstraklasie. Obserwując Czubaka wiele razy z trybun można było odnieść wrażenie, że nie jest do końca gotowy na „większe granie”. Owszem, był zdecydowanie najlepszym strzelcem Arki i trafiał do bramki raz za razem. Jednak 25-latek, aby zdobyć gola często potrzebował do tego kilku dogodnych sytuacji w meczu. Jego skuteczność mogła budzić wątpliwości czy na tle lepszych i bardziej wymagających drużyn niż te w 1. Lidze Czubak sobie poradzi. Tym bardziej, że Arka w każdym sezonie wiodła prym na pierwszoligowych boiskach, co sprawiało, że jej napastnik co mecz miał wiele okazji do zdobycia bramki.

Tego samego nie można powiedzieć o nowej drużynie Czubaka, która przecież większość sezonu spędziła w strefie spadkowej. W takim zespole napastnik ma zdecydowanie mniej sytuacji bramkowych. 25-latek musiałby być na wskroś skuteczny, aby dla Kortrijk uzbierać chociażby połowę dorobku bramkowego jaki miał w Arce w rundzie jesiennej. A przede wszystkim, aby w Belgii zdobywać bramki to Karol Czubak musiałby tam grać. Jego bardzo mała ilość minut jakie rozegrał świadczy o tym, że chyba nawet treningami nie przekonał do siebie trenera. A jeśli już wchodził na boisko to swoją grą nie pokazywał na tyle dużo, aby w następnym meczu dostać szansę od 1. minuty.

Karol Czubak – czy w Gdyni za nim tęsknią?

Patrząc na to w jakim momencie jest Arka Gdynia, a w jakim KV Kortrijk, wydaje się, że Czubak popełnił duży błąd. W miniony weekend to Arka, już bez swojego najlepszego strzelca, wywalczyła awans do PKO BP Ekstraklasy, a KV Kortrijk spadło z Jupiler Pro League. Fakt faktem, że w Gdyni brakowało wiosną skutecznej strzelby. Szymon Sobczak nie jest aż takim „killerem” jak Karol Czubak. Mimo to Arka jakoś sobie poradziła i znalazła sposób na to jak zastąpić nieobecność Czubaka. Można więc się zastanowić czy to jednak Czubak nie tęskni za Gdynią? Wciąż młody jednak napastnik może mieć teraz refleksję czy nie warto było jeszcze zostać w Trójmieście. Jak pokazały wydarzenia rundy wiosennej Arka kolejny sezon spędzi w Ekstraklasie. Z Czubakiem w składzie pewnie jeszcze łatwiej gdynianom byłoby do niej awansować. Napastnik na pewno dołożyłby co najmniej kilka bramek, co zwróciłoby uwagę kolejnych skautów, może z lepszych drużyn niż Kortrijk.

Co dalej z Czubakiem?

Za chwilę sezon dobiegnie końca i Karol Czubak musi zadecydować co dalej zrobić ze swoją karierą. Czy zostać w Kortrijk i walczyć o skład już na poziomie drugiej ligi belgijskiej czy może jakiś inny kierunek. Umowa Czubaka z belgijskim klubem kończy się dopiero za 2 lata, więc Kortrijk może chcieć go sprzedać lub póki co gdzieś wypożyczyć. Jeśli chodzi o powrót do Polski to wydaje się, że mało która drużyna z Ekstraklasy spojrzy w kierunku 25-latka. Dyrektor sportowy Arki Veljko Nikitović w jednym z wywiadów przyznał, że ma kontakt z Czubakiem. Dodał także, że przed żadnym zawodnikiem nigdy nie zamyka drzwi. Wydaje mi się jednak, że klub z Gdyni będzie szukał kogoś innego na pozycję napastnika. Pewnym jest, że Karol Czubak może żałować, że w styczniu odszedł z Arki. Gdyby nie transfer do Kortrijk jego sytuacja wyglądałaby teraz zgoła inaczej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze